NASZA SPRAWA – stop rozmywaniu odpowiedzialności Niemców i kłamliwej narracji o okupacji!

Szanowni Państwo,

w związku z premierą wystawy „Nasi chłopcy” w prowadzonym przez Państwa Muzeum, jako polski obywatel i członek Narodu tak doświadczonego przez tragedię II Wojny Światowej, czuję się w obowiązku wyrazić zdecydowany protest przeciw przedstawianiu historii w taki sposób! Tytuł tej wystawy jest rażącym uproszczeniem tematu i przedstawieniem go niezwykle jednostronnie. Zagraniczny turysta czy polski młody uczeń zwiedzający to piękne miasto jest witany w Gdańsku reklamą, na której widnieje Polak w niemieckim, hitlerowskim mundurze. Po raz kolejny w oczach tysięcy nieświadomych naszej historii zagranicznych gości Polacy znów stają się współodpowiedzialnymi za wojenną hekatombę. Znowu z ofiar wymordowanych przez Niemców na Westerplatte, w nieodległym obozie Stutthof, w Piaśnicy, Ponarach, obozach zagłady, na Pawiaku czy w Powstaniu Warszawskim, Polacy stają się zbrodniarzami. Dlaczego? Jedynie nieliczni spośród tych, którzy zobaczą plakat czy wystawę zgłębi ten temat, by dowiedzieć się, że chodzi o młodych ludzi wcielonych do niemieckiej armii siłą. Cała reszta obserwatorów zapamięta to, co rzuca się w oczy od pierwszej chwili: że Polacy ramię w ramię z Niemcami dokonywali wojennych okrucieństw.

Przedstawienie żołnierzy III Rzeszy jako „naszych chłopców” nie jest uproszczeniem, nie jest skrótem myślowym, nie jest zabiegiem stylistycznym – to haniebna prowokacja. Nie ma naszej zgody na przypisywanie Polakom odpowiedzialności za czyny okupanta. Nie ma zgody na prezentacje takich treści w Gdańsku – polskim Gdańsku – mieście, gdzie II Wojna Światowa się rozpoczęła, by dla wielu naszych Rodaków zakończyć się w niemieckich katowniach i miejscach zagłady.

Żądam niezwłocznego usunięcia przez władze Muzeum Gdańska wystawy „Nasi chłopcy” oraz zaprzestania finansowania z pieniędzy podatnika treści, które godzą w prawdę historyczną i pamięć Ofiar.

Z wyrazami szacunku,

%%twój podpis%%